Ogłoszenie

Pora roku
Rok na forum
Image and video hosting by TinyPic


http://www.fairy-tail.xaa.pl/ <- ZAPRASZAMY

#31 2015-12-04 23:12:27

Michi

http://i.imgur.com/EmF8zN9.png

35492142
Zarejestrowany: 2013-05-18
Posty: 730
Punktów :   19 
Imię i Nazwisko: Michi aka Haijin
Wiek: 21

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Oczekiwałem, że coś się stanie, ale nie coś takiego. Potężna fala uderzeniowa odrzuca mnie do tyłu, koziołkuję kilka razy i ląduję na ziemi. Znam to światło... To jeden z ulubieńców Misaki. Jeden z tych, którzy bez względu na wszystko są na każde jej skinienie palcem...
- Kolejny dupek na sali... - mówię pod nosem wstając powoli jakby nie patrząc na nic. - WIĘCEJ WAS MATKA NIE MIAŁA?!
Napinam każdy mięsień wydobywając z siebie przeraźliwi krzyk wypełniony złością, nienawiścią, rządzą krwi. Pochylony w przód, stojąc na ugiętych nogach w pełnej gotowości bojowej nagle czuję napływ ogromnej siły, motywacji do mordobicia. Płomienie otaczają moje ciało z każdej strony. Znam to uczucie, doświadczyłem go dwukrotnie, ale nigdy wcześniej... na czczo i nigdy w czasie walki. O tym mówił Złoty Smok gdy wspominał, że emocje obudzą we mnie prawdziwą siłę?
Pokryty łuskami, otoczony ogniem, wypełniony smoczą mocą, kipiący energią odwzajemniam spojrzenie Leo. Nie czuję się przez nie przerażony. Jest straszne, ale jedyne co mnie teraz napełnia to podniecenie, adrenalina. Uczucie, które można odczuć chyba jedynie w obliczu samej Śmierci. Albo przejdę test i udowodnię jej, że jeszcze nie wybieram się na obiadek do przodków, albo nie. A po tym, co widzę - zarówno ja jak i Lew nie będziemy się powstrzymywać i jest duża szansa, że któryś z nas nie wyjdzie z tego żywy. Nie wiem jednak, czy Duchy mogą umrzeć... To tym bardziej napełnia mnie efektami wszelkiej maści. Czujność wzrasta, zmysły się wyostrzają, obraz staje się wyraźniejszy, wszystko jakby zwalnia. A głosy słyszę jakby z pogłosem, ale wyraźnie.
Nie podoba mi się jego ton, nie podobają mi się jego słowa, nie podoba mi się wyraz jego twarzy gdy je wypowiada, nie podoba mi się błysk, który z siebie wydziela stojąc tak na środku, nie podoba mi się jego postawa.
Że ja mam zabić Misaki dlatego, że mówi mi o tym jakiś zawszony fagas w błyszczącej zbroi i z brokatem na włosach? Naprawdę ktoś postradał zmysły.

- Stul pysk, wszarzu... - przerywam Lwu wypowiedź ukazując smocze kły w złości.
Nie zwracam zupełnie uwagi na to, co jego słowa robią aktualnie z Misaki. Do czasu. Do czasu aż ta pada na kolana - dźwięk z tym związany i ruch wyłapany kątem oka mimowolnie zwracają moją uwagę.
Gdy odliczanie się zaczyna na moim czole uwydatniają się żyły, a oczy kierują się na Złotego Lwa. Szparki w oczach zwężają się do grubości igły, dodając wyrazowi mojej twarzy odrobinę grozy, może nawet szaleństwa.
Na "trzy" zaciskam obie pięści - teraz nawet lewa rozżarza się żywym płomieniem, a ja bez większej zwłoki szarżuję rozpędzając się tak bardzo, jak tylko jest to możliwe. Obie pięści szykuję na spotkanie i stopienie złotej zbroi. A z tego co jest pod nią zrobią coś znacznie gorszego.


Magiczna Energia: 11'500


"Before creation, comes destruction..."
http://i40.tinypic.com/im5b4i.png

Relacje
♫ Theme ♫  ♫ Battle Theme ♫
♫ Dragon Mode Theme ♫


Chcesz wziąć udział w misji?
Napisz do mnie na PW
spróbujemy się dogadać.

Offline

 

#32 2015-12-04 23:28:06

 Mikaboshi

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

Zarejestrowany: 2012-11-20
Posty: 2270
Punktów :   12 

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Atmosfera była napięta niczym struna gitary, waga jak i Saggitarius czekali z wyniosłymi twarzami za swym liderem pewne zwycięstwa. Magowie Fairy Tail zostali przyparci do muru, takie własnie myśli krążyły im po głowach. Lider zodiakalny miał ich w garści, zwycięstwo było im pisane, więc szczerzył się ogromnie, zwłaszcza z uciechy jaką dawała scena Misaki oraz jej łzy. Tryb połączenia, został dezaktywowany, Aquarius padła obok Misaki dysząc ciężko i patrząc na tą scenę z szeroko otwartymi oczyma. -To niedorzeczne...Niemożliwe..." Szczepcze, zaś Lew ryczy ze śmiechu.
Niemożliwe!? Jesteście żałosne obie! Ty kluczniczko, która myślisz, ze masz władze nad naszą potęgą?! A zobacz czym jesteś!? Jesteś pyłem, który zaraz zostanie unicestwiony przez przyjaciela! Jakie to ucz...
Nie dał rady dokończyć. Potężne uderzenie ognistych pięśći, wzmocnione ogromnym rozpędem a raczej wybiciem aż odebrał mu dech w piersiach. Zbroja wgniotła się wpierw mocno, by potem pęknąć na dwoje jakby była ze zwykłego styropianu. Wielka siła ognia cisnęła lwem, który zrujnował praktycznie całą posadzkę, aż na końcu wbił się w ścianę. Kamienie z sufitu zaczęły się sypać, by potem runąć wprost na niego. Złość Michiego była tak wielka, że duchy aż cofnęły się z przerażenia. Cóż to za magia!? SZ gruzów wydostał się Leo, który mocno kaszlał. Ciągle nie mógł dojść do siebie po tak potężnym uderzeniu, jednak o dziwo w jego oczach nie było przerażenia. Tylko i wyłącznie szaleństwo! Jego pięść świeciła złotym blaskiem, tak jak i smoka ogniem. Rzucił się do przodu z równie wielką prędkością jak Michi by zaatakować go z rozpędu pięścią. Była to cała magia jaką władował w uderzenie, chciał go zmieść w pył! Tak! To będzie odejście w wielkim stylu! A Misaki?! Nią zajmie się później o tak, to będzie słodki deser patrząc na jej niedowierzenie! Nie ma opcji by on wielki król! Lew! Lider zodiakalny miał przegrać z byle ścierwami!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH!
Z takim wrzaskiem rzucił się na Michiego, ciemność ogarniała go coraz bardziej i nic już nie mogło go powstrzymać! Co zaś z pozostałymi duchami? Otóż nic, patrzyły na tą walkę dwóch tytanów w niemym przerażeniu.


Theme | Battle Theme | End Theme
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mchwcculQ91rbp4juo1_500.gif

http://endlessfacts.com/upload/img/gVv9D14397106132.gif
Tylko czas uczy nas czegokolwiek. Jedynie z perspektywy czasu można zrozumieć, co jest słuszne, kto jest człowiekiem, a kto potworem, jak rozpoznać zło i jak je pokonać. (…) Ja jestem ideą. Począwszy od podstaw, skończywszy na rzeczach najważniejszych, takich jak cel, wizja, która nam przyświeca. Celem jest nowy świat. Porządek, który nastanie po nadejściu Proroctwa. Świat, w którym każdemu dane będzie według zasług, nie pochodzenia lub układów. Świat, w którym silniejszy pomaga słabszemu, a zbrodnię spotyka zasłużona kara. Świat jasnych zasad i ideałów! To znaczy właśnie słowo Wybawiciel!

http://i60.tinypic.com/6e2ng6.jpg


Offline

 

#33 2015-12-06 15:05:41

Misaki

Gość

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Uczucie smutku oraz żalu, uczucie które zeżarło Misaki całą od środka. Gdy starała się dostrzec kogokolwiek, widziała tylko ciemność. Nie wiedziała gdzie jest, co się teraz dzieje. Jej zamkniecie się w sobie spowodowało, że zatraciła się w mroku. Potrzebowała pomocy, szukała jej wszędzie lecz nikogo nie mogła dostrzec. Jedynie co jej tu towarzyszyło do głos lwa, który krytykował dziewczynę i powodował większy ból, niż dotychczas. Zacisnęła złote klucze do piersi opierając głowę o ziemię. Nie mogła powstrzymać tych cholernych łez, wiedziała że gdyby wstała i walczyła. Sytuacja wyglądałby inaczej, lecz nie potrafiła się pozbierać z ziemi, czuła się bezsilna. Uczucie mocy nagle wyparowało z jej ciała, źrenice zmniejszyły się jej ze strachu. Obawiała się właśnie najgorszego, utraciła całą moc którą miała od Syreny. W tym momencie świat legł w gruzach, z nią miała jeszcze jakieś szanse lecz teraz, co ona mogła począć? Wbiła paznokcie w ziemię szlochając jeszcze głośniej, nie czuła tu obecności Syreny ani Micziego, mimo że stali zapewne obok niej. Wtedy zaś to usłyszała, głos swojego przyjaciela. Delikatnie próbowała się podnieść z ziemi, coś w tych słowach jej nie pasowało. To ją tknęło, otrzęsła się  - Władzę nad waszą potęgą? - Powtórzyła półszeptem - O czym ty mówisz? Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób i Leo, którego znam również nie. Nie masz prawa tak mówić, nie masz prawa krytykować Aquarius. - Jej oczy, które zawładnięte były ciemnością dostrzegły światło, światło które wprowadziło ją do świata rzeczywistego, uniosła głowę lecz w tedy dostrzegła Micziego, osobę która zyskała potężną moc. Czyżby była to moc tamtego Smoka? Czyli mówił prawdę, przekazał ją Micziemu! Było to niesamowite, a zarazem przerażające. Znowu czuła się zacofana, nie chciała ciągle stać za jego plecami, nie chciała być dłużej ochraniana przez innych. Leo zaś został wbity w ziemię, drgnęła jeszcze bardziej. Nie mogła patrzeć na to jak dwójka jej przyjaciół staje ze sobą do walki, nie zwracała uwagi również na konsekwencje wszystkich rzeczy jakie mogły by  się stać. Ruszyła w ich stronę stając dokładnie pomiędzy nimi, twarzą do Leona, plecami do Micziego. Rozłożyła ręcę w geście przyjęcia na siebie całego ataku, nie zawahała się ani na moment by poświęcić się dla dobra obojgu. Była świetnie przekonana, że Leo sobie przypomni kim jest i kim dla niego jest Misaki. Jako klucznik, oraz jego właściciel to jej zadaniem było stoczyć z nim walkę nie z Miczim, wplątawszy go w to wszystko. Nie mogła dłużej stać bezczynnie, w tym miejscu o wszystkim zadecyduje teraz los. Wzrok który był przepełniony żalem i smutkiem, wpatrywał się w Lwa - Leo - Krzyknęła bezsilnie - Nie możesz tak robić, wróć do mnie, wróć do nas wiem, że tam jesteś. Nie jesteś zły, jesteś silniejszy niż to coś, odezwij się i PRZESTAAAŃ - Ostatnie słowa przeciągnęła jak najdłużej, by słowa dotarły do niego. Czy byłby to jej koniec, tego nie była pewna lecz zamknęła oczy . Gestem dłoni również zakazała Micziemu się ruszać, nie miał interweniować w tym momencie. To jej walka, jeśli przegra to Lew miał rację. Nie zasłużyła na to, by być ich klucznikiem. Mimo ciężkiej sytuacji, dziękowała losowi że mogła ich wszystkich spotkać. Również dziękowała Aquarius, która dała jej możliwość zaprzyjaźnienia się, mimo że te uczucia były jednostronne.

 

#34 2015-12-06 18:14:37

Michi

http://i.imgur.com/EmF8zN9.png

35492142
Zarejestrowany: 2013-05-18
Posty: 730
Punktów :   19 
Imię i Nazwisko: Michi aka Haijin
Wiek: 21

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Uderzyłem go. Sam jestem zaskoczony, że tak mocno i sprawnie.
Po uderzeniu lekko zaskoczony swoją mocą stoję z zaciśniętymi, płonącymi pięściami i przyglądam się miejscu, w którym wylądował Leo. Gdy okazuje się, że to nie koniec walki (na szczęście) pochylam się do przodu z zamiarem kontynuowania walki. Nic mnie już teraz nie powstrzyma - albo umrę, albo wygram, nie ma innej możliwości. Mam dość tych Duchów!
Zaczynam powoli kroczyć w kierunku przeciwnika, gdy ten kaszle i ładuje magiczną energię w swojej pięści. Zagryzam i wyszczerzam kły widząc to i bez zawahania kroczę w jego stronę. Spojrzeniem wyłapuję jego oszalały wzrok. Nie wykluczone, że ten, kto nim steruje każe mu walczyć aż do śmierci, bez względu na wszystko się nie wycofa. Cóż, trudno, bywa i tak... Ja też przestać nie zamierzam.
Jego atak jest bardzo łatwy do odczytania - może dlatego, że specjalizuję się w unikach i wykrywaniu takich fenomenów? Jeżeli dobrze wyminę pięść powinienem go mieć jak na widelcu. Rozluźniam krok, i staram się iść nieregularnie raz bardziej na lewo, raz na prawo, bez większej reguły, by ciężko było przewidzieć kolejny krok.
Nagle, sylwetka Misaki przysłoniła mi widoczność przeciwnika. Nie dość, że przeszkadza w walce, to jeszcze pieprzy jakieś farmazony! A miałem ją z maga pokroju wojownika! Phi!
Zacisnąwszy lewą pięść i zbliżywszy się do blondwłosej bez namysłu biorę zamach i zewnętrzną częścią pięści uderzam ją niespecjalnie silnie w ramie, by zeszła mi z drogi ale jest szansa, że nie do końca panuję nad swoją siłą. Jestem pewien, że Lew się nie zatrzyma i Misaki przyjmie cały atak na siebie. Mogłem pchnąć ją na niego, to by ułatwiło całą sprawę, wygrałbym bez mniejszych problemów. Dlaczego tego nie zrobiłem? Przecież to było by lepsze wyjście... Może dlatego, że to jednak ona? Wątpię bym z kimś innym miał ku temu jakiekolwiek zawahania a tutaj?...

- Odsuń się, głupia! - wykrzykuję zawiedziony jej postawą.
Gdy znów widzę Leo czekam na jego atak i w momencie, gdy ten następuje uchylam się przed pierwszą fazą ataku, niemal w tym samym momencie odpycham jego naładowaną magią rękę na zewnątrz uderzeniem w przedramię, dzięki czemu odsłania się i zwinnym ruchem, drugą ręką chwytam go za szyję bezwzględnie zaciskając chwyt by odciąć go od dopływu powietrza. Szybko chwytam za swą rękę drugą ręką i czuć w powietrzu kumulującą się energię. Zimnym, pełnym grozy spojrzeniem patrzę w szalone oczy Lwa. Bez mrugnięcia okiem i bez najmniejszego zawahania postanawiam się go pozbyć.

- Koniec gier! WYŁAŹ! Chwyt Ognistego Smoka!
W jednej chwili Leo jest, w drugiej chwili pochłania go ognista eksplozja mająca na celu całkowicie wyeliminować go z dalszych potyczek, jakie by one nie były - jak to się jednak zakończy? Nie mam pojęcia.
Tuż po wywołaniu eksplozji uskakuję do tyłu nabuzowany i oczekując na jakakolwiek reakcję osoby, która za tym wszystkim stoi. Wszak ostatnie słowa wypowiedziane do Leo kierowałem właśnie do niego.


Magiczna Energia: 8'000


"Before creation, comes destruction..."
http://i40.tinypic.com/im5b4i.png

Relacje
♫ Theme ♫  ♫ Battle Theme ♫
♫ Dragon Mode Theme ♫


Chcesz wziąć udział w misji?
Napisz do mnie na PW
spróbujemy się dogadać.

Offline

 

#35 2015-12-06 19:10:59

 Mikaboshi

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

Zarejestrowany: 2012-11-20
Posty: 2270
Punktów :   12 

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Król duchów uśmiechnął się pod wąsami oglądając z daleka całą walkę oraz jej przebieg, widział to, co może nazwać nadzieją dla świata, jego świata a to właśnie jest najważniejsza. Nadzieja upada ostatnia. Dopóki oni dyszą, dopóki będzie żyła w nich. Wydawać się mogło, że w Misaki coś pękło, kiedy ujrzała swoje ukochane duchy w takim stanie, któż by przypuszczał, że wykrzesa jeszcze siłę by powstać? Siła, którą dała im miłość do przyjaciół była większa niż jakikolwiek ból fizyczny. Syrena padnięta patrzyła z niedowierzeniem na to co mówi oraz robi.
Głupia! On cie zabije! Uciekaj stąd! Ta jednak nie słuchała i ruszyła by przyjąć na siebie uderzenie lidera zodiakalnego. Siła jaka tkwiła w tej pięści powodowała aż drżenie ziemii, bez lęku jednak stanęła gotując się na to co nieuniknione. Oczy Lwa rozszerzyły się a w jego głowie zaświtało krótkie wspomnienie roześmianej Misaki, ta chwila jednak wystarczyła by Michi odepchnął Misaki oraz złapać Lwa mocno za twarz. Sekunda, ktora mogła zaważyć na tej bitwie! Nie mogli się jednak spodziewać wsyzstkiego. Kiedy Michi wykonał wybuch, Pięść lwa również wypuściła energię, siła ognia i śwtiała stanęły naprzeciw siebie rozsadzając posadzkę. Smok oraz kluczniczka odrzuceni potężną siłą byi mocno poharatani i leżeli oddaleni o jaieś 15 metrów. Lew jednak stał otrzepując się z kurzu, wyglądało jakby owe zaklęcie nie uczyniło mu krzywdy, jednak część zbroi ponownie się rozpadła. Obrzydliwy uśmiech jaki pokaząl teraz Leo był nie do wytrzymania.
Ahahaha! I wy myśleliście, że jesteście w stanie pokonać mnie?! MNIE?!
Duchy jednak stojące z tyłu zatykały usta, coś w nich zaczęło się przemieniać... Czy to słowa Misaki? Wola króla? A może zupełnie co innego? Na drodze jednak nadal stał lew, który chciał zakończyć to jednym ruchem.
Koniec zabawy! Miałeś racje smoku!
Mamrocząc coś pod nosem podniósł obie dłonie ku górze, ponowny oślepiaący blask, by po chwili przemienił się w coś na kształt ogromnego lwa.
Światło regulusa! Ostateczny cios!
Wymawiając to posłał ogromnego lwa wprost na nich, Aquarius patrzyła jedynie bezsilnie na to co powoli nieuniknione...


Theme | Battle Theme | End Theme
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mchwcculQ91rbp4juo1_500.gif

http://endlessfacts.com/upload/img/gVv9D14397106132.gif
Tylko czas uczy nas czegokolwiek. Jedynie z perspektywy czasu można zrozumieć, co jest słuszne, kto jest człowiekiem, a kto potworem, jak rozpoznać zło i jak je pokonać. (…) Ja jestem ideą. Począwszy od podstaw, skończywszy na rzeczach najważniejszych, takich jak cel, wizja, która nam przyświeca. Celem jest nowy świat. Porządek, który nastanie po nadejściu Proroctwa. Świat, w którym każdemu dane będzie według zasług, nie pochodzenia lub układów. Świat, w którym silniejszy pomaga słabszemu, a zbrodnię spotyka zasłużona kara. Świat jasnych zasad i ideałów! To znaczy właśnie słowo Wybawiciel!

http://i60.tinypic.com/6e2ng6.jpg


Offline

 

#36 2015-12-06 20:08:23

Misaki

Gość

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Gdy stanęła przed pewną śmiercią, uśmiechnęła się pod nosem. Mimo, że czuła swój koniec była dumna ze swoich duchów, przyjaciół. Stali się potężnymi magami, mimo że wbrew woli coś nimi sterowało. Jeśli ona nie potrafiła powstrzymać jednego z nich, nie mogła nazwać siebie klucznikiem. Jej wzrok zatrzymał się na Lwie, drgnęła gdy dostrzegła, że coś się w nim zabłysło. Próbował walczyć, jednak dała mu za mało czasu. Wyciągnęła do niego rękę, chciała go złapać, przytrzymać i dać mu siłę do walki z samym sobą, lecz wtedy coś ją pchnęło w bok. Upadła dość boleśnie na plecy, gdy otworzyła oczy gwałtownie się podniosła! Widziała wtedy Micziego trzymającego Leo - Miczi - Krzyknęła, lecz potem było już za późno. Dwa potężne wybuchy spowodowały, że na początku pojawiła się ciepła fala uderzeniowa, potem ponowne odepchnięcie ciała Misaki na 15 metrów. Upadek skończył się tym, że wylądowała twarzą do ziemi. Jej całe ciało zesztywniało z bólu, przez parę sekund a może minut nie ruszała się, lecz trzęsła. Nie mogła spojrzeć nikomu w oczy, zwłaszcza Syrenie, która pokładała w nich nadzieję. Chciała jej tylko pomóc, a skończyła na boku niczym kula u nogi. Mimo głośnego szumienia w głowie, głos Leo był bardzo wyraźny i donośny. Plunęła krwią raz, a może dwa razy. Gdy próbowała powstać, czuła że ręce miała jak z waty. Uginały się pod jej ciężarem, ale nie mogła tak zostawić sprawy - Leo - powtarzała pod nosem z nadzieją, że do niego dotrze. Siła która tutaj się kumulowała była jej dobrze znana, wiedziała co teraz szykuje jej przyjaciel. Potężne zaklęcie, które miało nie dość że zasię to i siłę mająca zdolność rozwalić nawet największy budynek. Musiała coś zrobić, musiała go powstrzymać, ale była wykończona nie tylko fizycznie lecz przycichnie. Walnęła pięścią w ziemię - Nie pozwolę - Mruknęła, a łzy ponownie spływały jej po policzkach pozostawiając po sobie brudną smugę na jej twarzy. Sięgnęła do kieszeni, przed sobą wyciągnęła srebrny, długi klucz. Wiedziała, że to go nie powstrzyma, ale tylko tyle mogła zrobić. Choć przerwać ten atak - Hirake! Kingyuukyuu no tobira, Caelum - Krzyknęła i całą swoją magiczną energię, która emitowała złotym światłem włożyła w tą ostatnią nadzieję, mimo że klucz był pokroju srebrnego wierzyła w niego z całego serca. Caelum był duchem bojowym, przypominał latającą kulę bez skrzydeł która potrafiła przybrać różne formy w zależności od potrzeby, jednak w chwili obecnej potrzeba była jedna. Powstrzymać Lwa! -  Onegai, Caelum! - Ostatnia prośba, ostatnie słowa jakie zdołała wypowiedzieć Misaki. Duch przyjął formę broni miotającej, zielony promień który skupiał się przez chwilę, wystrzelił wprost na Leo. Jego zasięg był duży, a moc potężna mogąca ''zabić'' nie jednego ducha. Czuła się paskudnie wykonując taki ruch, skrzywdzić przyjaciela? Tak się nie postępuje, jednak nie widziała innego wyjścia.


http://vignette1.wikia.nocookie.net/fairytail/images/a/ac/Gate_of_the_Chisel_Key.gif/revision/latest?cb=20120226000951
Caelum, poza podstawowym, posiada dwa różne tryby. Pierwszym z nich jest tryb miecza. Gwiezdny duch zmienia swoje ciało, dzięki właściwościom robota, by wyglądać jak miecz. Mieczem można normalnie walczyć, nawet jeśli wcześniej nie mieliśmy kontaktu z bronią białą, ponieważ Caelum wspomaga walczącego w znacznym stopniu. Drugą formą robota jest działo. Duch zmienia swoje ciało, tworząc z siebie działo zdolne do strzelania pociskami z magicznej energii. Strzały są bardzo mocne i silne jednocześnie. Niestety pomiędzy strzałami musi być pewien czas ładowania magicznej energii, podczas którego robot nie jest zdolny do strzału.



Magiczna Energia: 20'000

 

#37 2015-12-06 22:44:27

Michi

http://i.imgur.com/EmF8zN9.png

35492142
Zarejestrowany: 2013-05-18
Posty: 730
Punktów :   19 
Imię i Nazwisko: Michi aka Haijin
Wiek: 21

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Wybuch - wielce niespodziewany. Miałem głęboką nadzieję, że nic się więcej już nie stanie. Prawda, byłoby za łatwo, ale jednak miałem.
Wybuch odrzuca mnie bardzo daleko. Boleśnie - jednak znacznie niewystarczająco by mnie unieszkodliwić, za to bardzo wystarczająco, by jeszcze bardziej podniecić płomień mego gniewu. Poszkodowany wstaję z podłogi i nie otrzepuję się z kurzu. Mam go gdzieś. Strzykam tylko szyją, bo mi się zastała. Uderzenie jednak wybiło mnie z koncentracji i ogień opuścił moje pięści. Cholera, głodny jestem...
Wycieram usta zewnętrzną częścią prawej dłoni i uważnie mierzę wzrokiem Leo. Zapchlony wszarz! Ja albo on. A ten jego atak już widziałem - jednak w znacznie słabszej formie. Nie dam się temu śmieciowi tak po prostu zdmuchnąć! Jego niedoczekanie!
Mobilizując w sobie moc tak szybko jak tylko potrafię układam dłonie przy ustach, jedna przed drugą i wytwarzam z palców tunel. Zniesiemy ten jego atak, a potem wykończymy to, co z niego zostanie. Musiał zużyć na te ataki bardzo dużo energii! I teraz niech ginie!

- Ryk Ognistego Smoka!
Mrużę oczy, źrenice zwężają mi się w cieniutkie szparki pod wpływem napływającego do nich światła. Przez utworzony tunel z moich dłoni pod dużym ciśnieniem wydmuchuję w sam środek lwiej głowy skoncentrowany ognisty płomień mający na celu starcie się z nim i zatrzymanie. Ewentualnie ponownie wywołanie eksplozji. A jak to się nie uda, to w najgorszym przypadku przyjmę atak na siebie. Wytrzymam! Nie dam się tak łatwo! Powstrzymam pieprzonych dupków choćby nie wiem co! Teraz to już sprawa osobista!
Jestem głodny... Zjadłbym coś... A to jego światło wygląda tak apetycznie... Prawie jak ten złoty ogień od Złotego Smoka... Może by go tak spróbować?


Magiczna Energia: 2'000


"Before creation, comes destruction..."
http://i40.tinypic.com/im5b4i.png

Relacje
♫ Theme ♫  ♫ Battle Theme ♫
♫ Dragon Mode Theme ♫


Chcesz wziąć udział w misji?
Napisz do mnie na PW
spróbujemy się dogadać.

Offline

 

#38 2015-12-06 23:14:43

 Mikaboshi

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

Zarejestrowany: 2012-11-20
Posty: 2270
Punktów :   12 

Re: [Michi i Misaki] Misja : ?

Świało Regulusa to najpotężniejsze zaklęcie! Nic nie będzie w stanie mu się przeciwstawić wy nędzne kreatury! GIŃCIE! MÓWIĘ WAM GIŃCIE! Lokiego już zupełnie poyebało, ekhm odwaliło. Jego oczy stały się aż czerwone z szaleństwa, duchy były coraz bardziej przerażone, pojawiło się ich również coraz to więcej, w tle mogliście dostrzec postacie, których wcześniej nie było jak koziorożec czy ryby. Taurus również się pojawił patrząc z przerażeniem co się dzieje. Nie tak to miało wszystko wyglądać... Światło, a raczej struga światła ciągle się poszerzała w wielki lew ryknął, po czym ruszył na was! Wy jednak nie poddaliście się, magowie Fairy Tail!
SREBRNY KLUCZ?! CZY TY CHCESZ MNIE ROZŚMIESZYĆ DZIEWCZYNKO?!
Z nosa Lokiego zaczęła lecieć powoli krew, jednak nie dbał o to, był zbyt ogarnięty bojowym szałem.
Michi jednak również sie nie poddał, i chodź był już na wyczerpaniu użył ostatni raz ognistego ryku! Był jednak o wiele potężniejszy i większy a w połączeniu z laserem Caleuma przybrał jaskrawy kolor. Dwa potężne zaklęcia zderzyły się i przez dłuższą chwilę po prostu napierały na siebie, by jednak po chwili wykonać kolejną falę uderzeniową oraz wiązke światła, która poszybowała ku niebu niszcząc cały budynek doszczętnie. W uszach wam brzmiało a w głowie się kręciło, a kiedy odzyskaliście widoczność wyczerpani i nieogarnięci mogliście już powoli uznawać porażkę. Lew Leo poharatany stał jednak nad wami z ogromnym uśmiechem. To koniec, wróżki. Kiedy miał zadać ostateczny cios, coś go przyciągnęło do siebie z wielką siłą, by potem wbić w ziemię. Jak się potem okazało to była Waga! Widocznie odzyskała już przytomność umysłu a reszta się powoli budziła. Co ciekawsze za wami również pojawił się król duchów z ogromnym mieczem i swoim dziwnym uśmieszkiem.
To koniec... Jesteśmy wam wdzięczny, lecz o tym zaraz. Misaki, niestety już nigdy nie będziesz mogła przywołać Leo, gdyż zbyt późno... Po prostu ogarnęła go ciemność i trzeba pozbyć się jego klucza, rozumiesz co to oznacza?
Mówiąc to uniósł ogromny miecz i przystawił do piersi Leo, Niestety i tak w życiu bywa... I dźgnął go ostrzem a po niebie poniósł się jego okrzyk. Gdy jednak ustał, na ziemi leżał lew jakiego Misaki znała w garniturze i okularkach, lecz troszkę niedosżły do  siebie.
Gi Hi! Żartowałem! Jak wspominałem, od dziś możecie być nazywani przyjaciółmi duchów, jesteśmy wam winni dług, który na pewno spłacimy. MNuszę was jednak teraz opuścić, chodź wolałbym was ugościć... Wiele spraw z tego świata wymaga uporządkowania. Aquarius zaś miała dla ciebie jakiś podarunek czyż nie? Żegnajcie wróżki! Uśmiech.
Sytuacja jak najbardziej... Dziwna! Tak nagle koniec? Jak się okazuje tak. Syrena powstała i podeszła, jeżeli można to nazwać chodem do Misaki i z grymasem na twarzy.
Ehh ! Masz ten klucz i spróbuj mnie przyzywać niepotrzebnie! To normalnie ZABIJE CIE! Rozumiemy sie?! A teraz spadać! Burknęła coś jeszcze po czym się odwróciła.... Baby! Jednak reszta duchów podeszła do was i dziękowała, uśmiechała się i wszystko to co można nazwać dobrą zabawą! Co do reszty? Cóż, chcąc nie chcąc musieliście powrócić i jak się okazało, po prostu pojawił się pod wami portal... Upierdliwe! Wyladowaliście tam gdzie się znaleźliście! Ha! Dobre, zamiast w karczmie wylądowaliście na samym szczycie lodowatej góry Hakobe! Dobrze chociaż, że ten sam kontynent...

Misja Ukończona!

Nagrody!
Misaki złoty klucz syreny
Miczi +15 statystyk


Theme | Battle Theme | End Theme
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mchwcculQ91rbp4juo1_500.gif

http://endlessfacts.com/upload/img/gVv9D14397106132.gif
Tylko czas uczy nas czegokolwiek. Jedynie z perspektywy czasu można zrozumieć, co jest słuszne, kto jest człowiekiem, a kto potworem, jak rozpoznać zło i jak je pokonać. (…) Ja jestem ideą. Począwszy od podstaw, skończywszy na rzeczach najważniejszych, takich jak cel, wizja, która nam przyświeca. Celem jest nowy świat. Porządek, który nastanie po nadejściu Proroctwa. Świat, w którym każdemu dane będzie według zasług, nie pochodzenia lub układów. Świat, w którym silniejszy pomaga słabszemu, a zbrodnię spotyka zasłużona kara. Świat jasnych zasad i ideałów! To znaczy właśnie słowo Wybawiciel!

http://i60.tinypic.com/6e2ng6.jpg


Offline

 
.postleft {width:25em;} .postright {border-left-width:25em;}





♣ Mikaboshi: 44253006
Facebook

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.poczatkidziejowkolonii.pun.pl www.prohax.pun.pl www.sound4u.pun.pl www.tinq3.pun.pl www.earth2140.pun.pl