Ogłoszenie

Pora roku
Rok na forum
Image and video hosting by TinyPic


http://www.fairy-tail.xaa.pl/ <- ZAPRASZAMY

#16 2013-09-30 17:13:00

Astaroth

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

28379221
Zarejestrowany: 2013-09-23
Posty: 74
Punktów :   

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Chlopak siedział lekko poddenerwowany ta cala sytuacja. W koncu dziewczyna najwyraźniej należała do tych co lubia sie bawić ale najwidoczniej nie bylo mu dane tegi doświadczyć. W sumie mozna powiedzieć ze byl zazdrosny... Sam chcialby doświadczyć takich widokow jak tyłek opiety przez ciasny materiał, dygajacy mu tuż przed twarzą. Na chwile rozmarzyłł sie i zasmiał pod nosem,  jednak kolejny widok zaraz przywrócił mu wszystkie zmysły. Amant zaś widocznie podniecony prawie leciał do niej z łapami ledwo powstrzymując swoje rządze. Chlopak w tym momencie poprawil miecz przytkniety u pasa... A bo nie wygodnie... A bo tamto... A bo chciał przypomnieć ze tez tutaj jest i w przeciwieństwie do gospodarza on umie walczyć o swoje. Po chwili chrxaknał lekko i rzekł.
No dobrze a wiec poczytam sobie trochę. Wielkie dzieki za pokoj... I jego niewybredny numer. Na pewno skorzystamy. Odparł posyłając im lekko sztuczne spojrzenie, po czym szybko odwrócił sie zarzucając płaszczem i zrobil kilka kroków do przodu. Byl wyraźnie zdegustowany zachowaniem dziewczyny. Sama pytała sie go czy sie nią bawi a teraz macha tylkiem przed obcym facetem... Słowo dziwka niemal cisneła mu sie na usta, jednak postanowil sobie darować.
Kiedy juz skończcie sie obsciskiwac, przyjdz i idziemy. Poczekam za drzwiami, oby to trwało szybko. Odrzekł, nawet sie do nich nie odwracając. Udalo mu sie jednak sprawić by jego głos brzmiał spokojnie i obojętnie. Zupelnie jak by bylo mu wszystko jedno. Prawda była jednak troche inna jednak jemu wstyd bylo sie do tego przyznać. Nawet przed samym sobą... Lekko wzdychajac opuścił pomieszczenie.


Battle Theme l Main Theme l Sad Theme
http://img266.imageshack.us/img266/6441/oaps.jpg
„Światło które oślepia, jest gorsze niż ciemność.”
http://img21.imageshack.us/img21/6163/18yu.jpg
Astaroth, od 16 roku życia poszukiwany trzech krajach za rozboje, kradzieże i morderstwa. Charakterystyczna twarz sprawia, że jest osobą łatwo rozpoznawalną nawet wśród tłumu. Aparycja +3, Zła sława -3

Offline

 

#17 2013-09-30 17:31:23

Melody

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Różowłosa stała tak przez chwilę i spojrzała na chłopaka, kiedy ich spojrzenie się skrzyżowało dostrzegła w oczach chłopaka...zdenerwowanie ,albo zirytowanie. już chciała się spytać o co mu chodzi lecz po chwili podszedł do niej pracodawca i położył dłoń na jej talii dziewczyna poczuła,ze się chyba lekko rumieni po czym spojrzała na mapkę i lekko przytaknęła na jego słowa, dziewczyna nie bardzo umiała reagować, kiedy ktoś ją dotyka i jest blisko niej. Pierwsze co pomyślała, że to nie była normalna reakcja, no dobra ich pracodawca ma książkę o yaoi, yuri i hetnai'u co pewnie oznacza, że jest jakimś zboczeńcem Jak Ast przeszło jej przez myśl. Kiedy mężczyzna się odsunął spojrzała na i zmarszczywszy brwi.Tak dziękujemy za wszystko Powiedziała łagodnie do mężczyzny i lekko się uśmiechnęła do niego, odwróciła się i złożyła mapkę po czym schowała ją do swojej torby. Kiedy chłopak ją dotykał usłyszała charakterystyczny dźwięk miecz, dziewczyna pomyślała,że chce zwrócić na siebie uwagę i że również jest w tym pomieszczeniu co jest raczej logiczne. Na jego kolejne słowa (Ast'a) dziewczyna otworzyła szerzej oczy bardzie z zdziwienia . Przecież ja nic nie robię Odpowiedziała chłopakowi następnie spojrzała na Takeshiego Przepraszam za jego zachowanie Lekko się ukłoniła , kiedy się wyprostowała lekko się się uśmiechnęła do jej pracodawcy, to prawda chłopak wpadł w jej oko co nawet nie ukrywała. Kiedy ten zniknął za drzwiami dziewczyna poszła do ASt'a , kiedy wyszła za drzwi spojrzała na niego. To gdzie zaczynamy poszukiwania ? Spytała i oparła się o ścianę budynku po czym otworzyła mapkę i zaczęła ją przeglądać wzrokiem.

Ostatnio edytowany przez Melody (2013-09-30 17:45:58)

 

#18 2013-09-30 18:13:13

Astaroth

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

28379221
Zarejestrowany: 2013-09-23
Posty: 74
Punktów :   

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Kiedy dziewczyna wyszla, on natychmiast ruszyl nie czekając na dziewczynę. Zachowywał sie tak poniewaz był zły. Narzekała a teraz sama robi sobie co chce z każdym co chce... Nie mial do niej praw... A ona mogła tak robić. Ale i tak był zły.
Ide do magazynu... Ty rob co chcesz to nie twoja sprawa nie twoj świat. Ja jestem morderca a nasz cel złodziejem. Twoj swiat to swiat tamtego kolesia pełen luksusu i... Calej reszty... Najzwyczajniej w swiecie zabije tego blondyna i odzyskam książki. Nie martw sie o kase dostaniesz swoja działkę a potem kazde z nas pójdziesz w swoja stronę. Powiedział kiedy ta zrownała sie z nim. Jego pięści zaciśnięte byly w bezsilnej złości a grymas na twarzy mowił jednoznacznie. Byl zły... Zły na samego siebie. Czarna czupryna zasłaniała mu twarz lecz gdyby ja odslonila bylo by widać... Łzy? A moze to byly tylko przypadkowe krople ktore spadły na jego twarz? Nie ważne. Astaroth przyspieszył nieznacznie tempa, a jego ręką zacisneła sie na rekojesci broni by tym mocnym usciskiem wyładowac lekko swoje napięcie... Nie odzywał sie już... Nie chciał... Juz sie poznał na dziewczynie i uznał ze to co widział mu starczy. Najwyraźniej nigdy nie uwolni sie od domeny mordercy.


Battle Theme l Main Theme l Sad Theme
http://img266.imageshack.us/img266/6441/oaps.jpg
„Światło które oślepia, jest gorsze niż ciemność.”
http://img21.imageshack.us/img21/6163/18yu.jpg
Astaroth, od 16 roku życia poszukiwany trzech krajach za rozboje, kradzieże i morderstwa. Charakterystyczna twarz sprawia, że jest osobą łatwo rozpoznawalną nawet wśród tłumu. Aparycja +3, Zła sława -3

Offline

 

#19 2013-09-30 18:42:28

Melody

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Dziewczyna przeglądała mapę w milczeniu zastanawiając się czy nie powinni się czasami rozdzielić to nawet był by dobry plan, może dziewczyna nie jest dobra w orientacji w terenie, ale poradziła by sobie, jeżeli było by trzeba popytała by  ludzi o drogę, ludzi e z natury są pomocni więc na pewno by jej pomogli albo i nie to zależy od natury człowieka.Różowłosa spojrzała na ASt'a i słysząc jego słowa podniosła brwi do góry z zdziwienia, a smutku jednocześnie. Może masz rację Zgodziła się z chłopakiem, kiedy ten przyspieszył kroku dziewczyna po prostu się zatrzymała w miejscu i opuściła głowę zacisnęła mapę mocniej w palcach zła. Zła na siebie, na niego, na cały świat. to ,że wypięła tyłek to przecież nic nie oznaczało tylko sprawdzała mapę, chłopak musiał to inaczej odebrać niż miał. Słyszała jak chłopak mocno zaciska palce na rękojeści i pomyślała, że..że naprawdę by mógł zabić kogoś tylko po to by odebrać tą głupią lecz cenną książkę.
Przez głowę przeszły jej myśli ,że może źle postąpiła sprawdzając mapkę przy ich pracodawcy, ale z drugiej strony nie zrobiła nic złego, nie rozumiała chłopaka nic na nic, nawet nie zauważyła, kiedy z jej oczu popłynęło kilka łez, wytarła je ręką po czym zastanawiał się gdzie ma iść, może do opuszczonego miejsca ? W sumie to nie było dobre wyjście z sytuacji, ale lepsze niż nic, zamknęła mapę i odwróciła się na pięcie po czym poszła w przeciwną stronę niż Madara, jej kroki nie były tanecznym, lecz szła jak każdy inny człowiek, szła tak tylko gdy jest zła albo zdenerwowana, no w grę jeszcze wchodzi to ,że umie po prostu opanować swoje kroki, fakt czasami się jej o zdarza, ale to są wyjątkowi, taki jak teraz.
Szła wolnym i raczej niespiesznym krokiem przed siebie, ręce wcisnęła w kieszeni swoich spodni i szla przed siebie z twardym wzrokiem, skoro chłopak chce zabić niech zabija dziewczyna zrobi to po swojemu i nie potrzebuje jego pomocy przy tej dennej i łatwej misji. Prychnęła cicho i  po chwili chuchnęła na soje włosy,które byl na czole by nieco inaczej się ułożyły, bo te wchodziły jej do oczu. Szla w sumie też do magazynu tyko jakąś taką okrężna bardzo drogą, jakoś nie chciała przeszkodzić chłopakowi w  "jego misji" zabicia chłopaka i odebrania książki brutalnymi sposobami. Dziewczynie wcale się nie podobały te sposoby, no ale co ona może wiedzieć ona, zwykły mieszkaniec, zwykłego domku w zwykłej rodzinie ? No według Madary to nic. Zmarszczyła brwi idąc przed siebie i w miedzy czasie rozglądała się dookoła siebie by w ostateczności się nie zgubiła.

 

#20 2013-09-30 19:19:46

Astaroth

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

28379221
Zarejestrowany: 2013-09-23
Posty: 74
Punktów :   

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Chłopak byl zły... Zły na samego siebie... Dziewczyna czuła sie najwyrazniej złe... On też... Chciał iść... Chcial iść dalej i nie zatrzymywać sie. Ale nie mogł... Kiedy usłyszał jej głos... Taki... Nie wiedział jaki. Troche wredny troche smutny. Sam nie wiedział co nia kierowało ale postanowil zrobic cos czego sam sie nie spodziewał. Odwrócił sie, chwycił za rękę i mocni przyciągnął do siebie. Zrobił to tak by wpadła mu w ramiona, a po chwili objął ja i przytulił mocno lecz czule. Lekko pochylony opieral swoja głowę o jej, zas ręce obejmowały wzdłuż bioder. Po chwili zwolnił uścisk i odsunął sie kawałek, chwycil ja delikatnie za rękę i pocałował w nia, tak jak wczesniej zrobil to tamten koles. Po chwili podniósł wzrok i spojrzał jej głęboko w oczy. Czul mieszane uczucia, złośc ale tez smutek. Chcial ja zostawić ale jednocześnie chcial by nie  stała jej sie krzywda. Po prostu... Sam nie wiedzial.
To wszystko co wydarzyło sie w pociągu. Nie bylo dla mnie tylko zabawa nawet jezeli tak myślisz... Po prostu... Mam wrazenie ze robisz to specjalnie... Naprawde jestem az tak beznadziejnych? Masz mnie za zwykłego zboczenca? Zapytał spokojnie z uśmiechem na ustach jednak smutkiem w oczach. Sam nie wiedzial co powinien zrobić. Chcial tylko by chociaz dała mu szansę. Po tych słowach westchnął tylko,  uśmiechnął sie blado i odwrócił na piecie... Postac tak jeszcze krotka chwile po czym zrobil pierwsze kroki w kierunku magazynu. Zrozumial już ze dziewczyna go odrzuciła. Ze po prostu jest jak jest i nic wiecej z tym nie zrobi.


Battle Theme l Main Theme l Sad Theme
http://img266.imageshack.us/img266/6441/oaps.jpg
„Światło które oślepia, jest gorsze niż ciemność.”
http://img21.imageshack.us/img21/6163/18yu.jpg
Astaroth, od 16 roku życia poszukiwany trzech krajach za rozboje, kradzieże i morderstwa. Charakterystyczna twarz sprawia, że jest osobą łatwo rozpoznawalną nawet wśród tłumu. Aparycja +3, Zła sława -3

Offline

 

#21 2013-09-30 19:36:56

Melody

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Dziewczyna myślami była gdzie indzie, lecz ocknęła się w momencie, kiedy tą ją przytulił mocno do siebie Duszę się Mruknęła, kiedy ten dopiero co rozluźnił uścisk odetchnęła pełną piersią. otworzyła oczy szerzej widząc jak całuje jej rękę tak jak Takeshi to zrobił, mimowolnie na jej policzkach pojawił się rumieniec, zaskoczył ja tym gestem. Nigdy nie myślała, że...że chłopak mógłby zrobić taki no czuły gest co było raczej przeciwnością jego natury mordercy. Znaczy nie on nie był mordercą polubiła go od czasu ,kiedy w sumie go spotkała, co prawda ciągle w głowie ma te myśli ,że jest mordercą, ale nikt go nie zna bliżej i nie poznał jego prawdziwej natury, jak to powoli robi Melody.Co robię specjalnie ? Spytała cicho . Zgasiła się lekko widząc jego smutne spojrzenie, nie chciała go zranić ani nic ona jest tylko..sobą. W głębi poczuła jakby go zraniła lecz nie wiedziała czym, nic jej nie przychodziło do głowy takiego. Na jego pytania wypaplała bezmyślnie Mam cie za morderce Po tych słowach ugryzła się w język tak mocno,że poczuła krew ustach i połknęła to co miała w ustach. Nie czekaj to nie tak Dodała szybko jednak nie wiedziała co miała by powiedzieć Nie jesteś beznadziejny i na pewno nie jesteś zwykłym zboczeńcem Powiedziała szybko i zaśmiała się nerwowo chcąc obrócić to w żart lecz poszło jej...kiepsko. Powiedziała, że jest mordercą ,a wcale tak nie jest ehh powoli zaczyna mieć mętlik w głowie i nie wie jak ma reagować czy też mówić przy tym chłopaku.

 

#22 2013-09-30 19:52:18

Astaroth

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

28379221
Zarejestrowany: 2013-09-23
Posty: 74
Punktów :   

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Czemu dawalas sie obłapywac tamtemu... Dokończył mysl kiedy ta zapytała go o co chodzi. Mial jej to za zle mimo wszystko... Ale z drugiej strony... Nie mówił juz nic. Po prostu podszedł do niej nachylił sie i czule pocałował w usta. Czule i delikatnie musnał jej wargi po czym odsunął sie na dosłownie kilka centymetrów i powiedzial.
Niestety ale taki jestem... Mimo wszystko... Beznadziejny... I zboczony. Zasmiał sie pod nosem.
Ale taki po prostu jestem i chcialbym byś takiego mnie lubila. Po czym ponownie powoli zbliżył sie do niej i zetknął swoje wargi z jej. Byl to dłuższy pocałunek... Tak długi dopoki chciala tego dziewczyna. Kiedy juz skończył uśmiechnął sie niewyraźnie i odparł.
Pójdę przodem... Ty sprobuj znalezc okrężną drogę i w razie czego pomoż mi... Uwazaj na siebie. kiedy skończył... Delikatnie polizał ja w nos, zasmial sie i odwrócił. Wkrótce jego sylwetka zaczęła zniknąć wsrod ludzi, zostawił Melody sama ze swoimi myślami i mokrym nosem. Teraz jego myśli skupiły sie na odnalezieniu złodzieja.... I dorwaniu go.


Battle Theme l Main Theme l Sad Theme
http://img266.imageshack.us/img266/6441/oaps.jpg
„Światło które oślepia, jest gorsze niż ciemność.”
http://img21.imageshack.us/img21/6163/18yu.jpg
Astaroth, od 16 roku życia poszukiwany trzech krajach za rozboje, kradzieże i morderstwa. Charakterystyczna twarz sprawia, że jest osobą łatwo rozpoznawalną nawet wśród tłumu. Aparycja +3, Zła sława -3

Offline

 

#23 2013-09-30 20:01:11

Melody

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Więc o to mu chodziło ? O to ,że dawała się dotykać tamtemu facetowi ? Czekaj to on jest..zazdrosny ? Z zdziwienia dziewczyna otworzyła szeroko oczy już chciała coś powiedzieć ,ale chłopak zatrzymał ją...pocałunkiem. Co prawda to było muśniecie lekki, ale mimo wszystko udało mu się zamknąć usta dziewczyny. Ale ja cię lubie idioto Warknęła na niego niby zła niby wesoła, taka coś pomiędzy wytknęła mu język lecz kiedy go schowała poczuła drugi pocałunek na ustach dłuższy i bardzo miły, kiedy się odsunął dziewczyna dostała wyraźnych rumieńców od tego co zrobił.Zgoda mam nadzieję,że się nie zgubie Uśmiechnęła się po czym wytarła nos, kiedy ją polizał, zaśmiała się po czym zamyślona lekko patrzyła na oddalającą się sylwetkę chłopaka, uśmiechnęła się pod nosem po czym ruszyła w przeciwnym kierunku swoim normalnym tanecznym krokiem. W sumie miałą nadzieję,że się nie zgubi w czasie kiedy będzie szła do tego magazynu, bo tam idą, znaczy dziewczyna idzie ,a co do chłopaka to nie wie, najwyżej będzie go później szukać.

 

#24 2013-09-30 22:54:58

Misaki

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Dwójka magów miała plan, aby rozdzielić się i w ten sposób przeszukać większy teren. Jednak, czy był, to dobry pomysł? A no, kto wie, jednakże dzień powoli się kończył, słońce zaczęło zachodzić, a silny i zimny wiatr nieco się wzmagał. Ulice były przepełnione ludźmi.. niektórzy wracali do domu, a niektórzy z wędrowali z teczką do pracy. Małe dzieci znani też jako początkujący magowie wygłupiali się na polu krzycząc i śmiejąc się. Turystów również tu nie zabrakło, jako że miasto znane było ze swoich wyśmienitych rozrywek...

Astaroth
- Idąc przez zatłoczone ulice nic ciekawego nie mogłeś znaleźć. Chodź niektórzy ludzie mogli być podejrzani w stosunku do ciebie tak jakby wiedzieli czego szukasz bądź kogoś. Jednak mogły być tylko twoje złe przeczucia, jako że wróg może być blisko ciebie, a nawet przejść obok nie mając tej świadomości. Dziwnym trafem doszedłeś do gorących źródeł. Ludzi tu również nie brakowało, a słońce całkowicie zgasło. Jedynym światłem jakie oświetlało to miasto, to lampy. Duże, a zarazem wyszukane. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to spokojne miejsce. Gdy kroczyłeś dalej przechodząc obok wejścia do gorących źródeł usłyszałeś rozmowę dwóch mężczyzn, którzy byli pod dość mocnym wpływem alkoholu - Haku słyszałeś, to jakieś dzieciaki szukają naszego szefuńcia. Za chiny świata nie odgadną, gdzie się ukrył po za tym te książki są wartę fortunę, że będziemy spać na kasie, a nie na twardej ziemi - Podniecał się jeden z mężczyzn dość pijanym głosem, gdy nagle można było usłyszeć porządny łomot na ziemie. Niczym uderzający worek 50 kg ziemniaków, mimo to przedstawienie dalej trwało - Idioto nie mów tak głośno chcesz, aby nas złapali - Warknął dość głośno następny mężczyzna, który był nieco trzeźwiejszy niż ten pierwszy - Wstawaj trzeba się iść z relaksować - Oznajmił ten sam głos, który przed momentami warknął głośno. Jednak jak na, to zareaguje chłopak? Czy pójdzie prosto, czy jednak zapłaci za wstęp i wejdzie do źródeł tylko po, to by wyciągnąć informację od dwóch ludzi, których na początku będzie musiał znaleźć.

Melody.
Młoda niewiasta postanowiła pójść w przeciwnik kierunku, niż jej partner. Droga do magazynu dość mocno się ciągnęła i ciągnęła. Melody musiała wejść w ciasną uliczkę, bo tak prowadziła mapa, a może trzymała ją do góry nogami i jednak trafiła w nie, to miejsce, co trzeba? W sumie śmiesznie, by było widząc zabłąkaną dziewczynę plączącą się pod nogami innych. Jednak los tak chciał, że mimo dziwnej intuicji kobieta szła dobrze. Zbliżała się do magazynu, jednak nikogo w pobliżu już nie było. Głupia cisza otoczyła teren, gdzie nigdzie można było usłyszeć wiatr, który wirował wraz z liśćmi. Stary opuszczony magazyn był nieco przerażający ze względu na wybite przybite okna deskami i te drzwi, które od czasu skrzypiały wraz z silniejszym wiatrem. Mimo, to w ty miejscu dziewczyna nie mogła czuć się bezpiecznie, gdyż czuła na sobie obcy wzrok, który najwidoczniej czaił się gdzieś za drzewem, czy nawet w starym magazynie. Gałąź pękła tak jakby ktoś próbował się skradać, ale mu to nieumyślnie wyszło. Może, to ze zmęczenia albo z powodu tej ciemności, która panowała na dworze? Czasami w nocy umysł potrafił nieźle namieszać, jednak jak jest tego nigdy nie wiadomo . Mimo, to dźwięk co jakiś czas powtarzał się i nasilał. Mogłaś poczuć się otoczona chodź nie wiadomo przez, co bądź przez kogo? Jednak, co teraz uczni różowo włosa? Ucieknie niczym przestraszona dziewczynka, czy stawi czoło strachowi i zbada teren osobiście.

 

#25 2013-09-30 23:32:38

Melody

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Dziewczyna czuła się spięta idac w strone magazynu. Dziwnym trafem szła dobrze, nie zgubiła się i trafiła do nawiedzonego, pustego magazynu. Nie lubiła takich miejsc, chodziła tam w ostateczosci tak jak dzisiaj z powodu tego iż miała misję i miała nadzieję ja wykonać bez żadnych konsekwencji. Kiedy była na miejscu stanęła i po prostu słuchała tego co działo się dookoła niej. Słyszała skrzyp starych drzwi, w pierwszej chwili myślała że serce jej wyskoczy z klatki piersiowej z strachu lecz nie minęła chwilą, a usłyszała trzask łamiącjej się gałęzi. Kark ja zaczal niemiłosiernie swędziec jakby ktoś ja obserwował z każdej możliwej strony. Zaczęła panikować powoli i ręce jej zaczęły drżeć a serce waliło niczym młot. Uspokoj się ! Krzyczała w własnych myślach, jednak nogi miała jak z ołowiu i nie mogła się ruszyć w żadna strone. Wzięła kilka głębokich oddechow na uspokojenie które o dziwo zadziałały. Powoli odwróciła się w strone lasu KTO TAM JEST ?! krzyknęła glosno, to pewnie był jej najgorszy gest jednak wolała widzieć swojego przeciwnika a nie co się ukrywa za krzakami albo w lesie . Dziewczyna spięła mięśnie i wzrokiem zaczęła szukać zagrożenia, ale nie dostrzegała go musieli mieć dobre schronienia. Nawet przez myśl przeszło jej by stąd uciec ale obiecała sobie że nie ważne co się stanie nie będzie sprawiać problemów Ast'owi i jeżeli będzie trzeba stanie do walki z przeciwnikiem, może i jest początkującym magiem, ale obronić obroni się więc nie jest najgorzej. Złapała ręką rękojeść swojego miecza i zaciśnęła palce na nim dość mocno, gdyby wyskoczyli nagle zza krzaka wolała być przygotowana na to co się zaraz stanie. Ustawiła się w pozycji ataku i wyostrzyła swóje zmysły do maksimum.

Ostatnio edytowany przez Melody (2013-09-30 23:55:01)

 

#26 2013-10-01 12:58:51

Astaroth

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

28379221
Zarejestrowany: 2013-09-23
Posty: 74
Punktów :   

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Czarna postac przemierzała uliczki prxepychajac sie wsrod tłumu. Ludzie patrzyli na niego podejrzliwie, zupelnie jakby kazdy gi znał. Jakby wiedzial po co tutaj jest i czego szuka. Delikatny uśmiech wkradł mu sie na twarz kiedy zastanawiał sie czy aby jego sławą nie dotarła az tutaj. To pomogło by mu dostać sie do przestępców. W koncu kto by nie zatrudnil takiego profesjonalisty jak on? Jego rozmyślania zostaly jednak przerwane, o dziwo przez bardzo sprzyjający przypadek. Jego uszy uslyszały rozmowę dwóch najebanych kolesi ktorzy podchmieleni najwyraźniej nie zwrócili uwagi ze mówią troche za głośno. Astaroth uśmiechnął sie pod nosem, kupując butelkę sake i chowając ja pod płaszczem. Miał pomysl by troche otworzyć usta dwóch nieznajomych, a do tego potrzebny byl mu alkohol. Oczywiscie zapłacił za wstęp i udał sie do męskiej szatni majac nadzieję ze jeszcze trafi na podchmielonych mężczyzn. W koncu na tym najbardziej mu zależało. Zdawal sobie sprawe ze posiada znak gildi na ciele wiec nie mogl sie przed nimi obnażyć w zbyt niebezpieczny sposób. Chcial ich złapać w szatni tak by jeszcze nie musiał sie rozbierać zanim uda mu sie z nimi skontaktować. Jeżeli mu sie udało... No coz, plan trzeba bylo wcielić w życie. Jednak jezeli nie, przebrał sie i zasłonił rzecznikiem plecy tak by nie mozna bylo dostrzec znaku gildi. A potem? Potem sie zobaczy.


Battle Theme l Main Theme l Sad Theme
http://img266.imageshack.us/img266/6441/oaps.jpg
„Światło które oślepia, jest gorsze niż ciemność.”
http://img21.imageshack.us/img21/6163/18yu.jpg
Astaroth, od 16 roku życia poszukiwany trzech krajach za rozboje, kradzieże i morderstwa. Charakterystyczna twarz sprawia, że jest osobą łatwo rozpoznawalną nawet wśród tłumu. Aparycja +3, Zła sława -3

Offline

 

#27 2013-10-01 15:37:30

Misaki

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Melody
Noc była coraz bliżej, a wiatr z każdą minutą się wzmagał targając w każdą stronę włosy kobiety. Mimo, że dźwięki się nasilały nikogo nie mogła dostrzec kobieta. Tak jakby ktoś był niewidzialny, jednak to raczej niemożliwe, chyba. Wzrok coraz bardziej pożerał drobną posturę kruszynki. Osoba będąc w ukryciu gdzieś się czaiła. Mogła w sumie być wszędzie, to w lesie, za krzakiem, czy nawet w magazynie, którego drzwi nagle otworzyły się gwałtownie na oścież. Przypadek? Nic nigdy nie wiadomo ale, jednak może tam coś się ukrywa? Gdy różowo włosa krzyknęła pytając się kim owa osoba jest teren ucichł. Wiatr przestał wiać, a lampa będąca w pobliżu nagle zgasła powodując kompletną ciemnotę na terenie. Scena jak z prawdziwego Horroru..
Nie wiadomo skąd wyłoniła się czarna sylwetka mężczyzny, który zbliżał się do kobiety wolnym, a stanowczym krokiem. Uśmiech na twarzy mężczyzny był niepokojący. Niby normalny, a jednak coś miał w, nim takiego, że gęsia skórka mogła pojawić się na ciele. Mężczyzna stanął trzy metry od kobiety poprawiając swoją czarną opaskę, która znajdowała się na czole. W sumie dopiero teraz Melody mogła przyjrzeć się twarzy mężczyźnie, którego obraz przedstawiał ten sam, co na monitoringu. - Kto tam jest? A może kim jestem hmm.. - Dodał nieco rozbawionym wzrokiem wkładając jedną dłoń do kieszeni, a drugą położył na swym biodrze. - Jesteś dość odważna przychodząc tu sama o takiej porze dnia. Rodzice nie uczyli Cię, że przed dobranocką należy już być w ciepłym domku. Jako, że mam dobry dzionek pozwolę Ci wrócić do mamusi i lepiej nie baw się takimi zabaweczkami, bo krzywdę sobie zrobisz - Głos mężczyzny drwił nieco z dziewczyny, która sięgała po swój miecz. Już dawno wyczuł ta magiczną energię, która wyciekała z ciała kobiety. Jednak nie w jego guście było zabijać kobiety, które miały duże walory. Miał słabość do nich, ale, jednak ukazał dobrą swoją stronę i dał szanse kobiecie na wycofanie się, póki jeszcze może.


Astaroth
Niestety, kiedy wszedłeś do przebieralni tajemniczych mężczyzn już nie było, a pałętali się gdzieś po gorących źródłach. Przez pierwsze chwile jakby zniknęli albo, po prostu przesłyszało Ci się coś dziwnego. W końcu podróż mogła być wyczerpująca, a takie łażenie po mieście również dobija człowieka. Mimo, to wszedłeś do głównych źródeł, gdzie przebywali sami mężczyźni. Na oko było ich może piętnastu jak nie mniej, jednak twoim celem była dwójka, która raczej powinna się wyróżniać swoim stanem nietrzeźwości. Idąc dalej i przemierzając teren mogłeś tylko słyszeć śmiechy i rozmowy na temat kobiet topless, które tak bardzo podniecała grono mężczyzn. Furorę robiła niejaka Anko Hasahi, której portret wisiał niemal w każdym domu kawalera. Rozmowy wydawały się być przyjemne, jednak, czy warto siedzieć tu i słuchać rozmowy o panienkach? Jak, kto woli.. czasami były zwątpienia, czy szukać dalej. Mimo, to w oko rzucał się jeden facet siedzący na samy końcu zbiornika. Widać, że był nieco nietrzeźwy i coś tam mamrotał pod nosem. Jednak wiadomo nam było, że było ich dwóch.., a nie jeden. Po za tym ciężko było też wywnioskować, czy to na pewno ta osoba, którą usłyszałeś przed wejściem do gorących źródeł. Mogłeś mu się przyglądać jednak sam jego wygląd sugerował taką miernotę i cieniasa, dopóki nie wybiegł, z drugiej strony przymierzali dość napakowany, łysy facet. Był nieco w gorszym stanie niż, jego kumpel relaksujący się w wodzie. - Haku zgadnij, co zrobiłem .. no zgadnij - Krzyknął rozbawiony mężczyzna nieco chwiejąc się na boki, póki nie przytrzymał się ściany. Leniwy spojrzał na mężczyznę - Idioto, co ja z tobą mam.... no, ale dobrze pochwal sie coś żeś zaś wymyślił . - Warknął niezadowolony mężczyzną widząc głupi uśmieszek na twarzy Kiby. W sumie po jego samej mimice twarzy można było wywnioskować, że chłopak o imieniu Kiba nie grzeszy inteligencją, a to plus. Towarzysz odepchnął się od ściany i podszedł bliżej - Zrobiłem dziurę w parawanie u kobiet i ten no... te ich piersi, ciałka ociekające wodą. - Dodała zarumieniony pokazując gestem dłoni rozmiar i kształty biustów, które widział. Na dodatek poleciała mu krew z nosa, więc nie mógł kłamać. Haku zerwał się z wody niczym poparzony i spojrzał na przyjaciela tym swoim napalonym wzrokiem. - Kiba ty mój przyjacielu czasami potrafisz mnie zaskoczyć, a więc prowadź. - Dodał wesoło rozpływając się w swoich już erotycznych myślach. Całe przedstawienie trwało może góra trzy minuty, gdzie zaraz dwójka mężczyzn ulotniła się z źródeł i wybiegła na ogródek, gdzie znajdywały się źródła dla kobiet zasłonięte dużym brązowym parawanem.

 

#28 2013-10-01 16:12:12

Melody

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Dziewczyna pełna skupienia patrzyła w las lecz nikogo nie spostrzega co było dość dziwne, kiedy drzwi otworzyły się nagle obróciła się i wyjęła kawałek swojego miecza, lecz nie widząc nikogo wychodzącego z tamtego miejsca, wzrokiem powróciła na las i nagle dostrzegła zarys czarnego mężczyzny,który wyszedł z lasu, nie widziała skąd ten wyszedł, jednak była gotowa do starcia z nim jeżeli będzie taka potrzeba.Nie odejtę stąd, a zresztą czym się bawię to nie twój interes Odpowiedziała sucho na jego słowa i zmarszczyła brwi nieco zdenerwowana i jakby zła jednocześnie. Nie lubiła takiego tonu drwiny, ale musi trzymać emocje na wodzy nie może ponieść się emocjom, musi zareagować w odpowiednim monecie i czasie. Wyprostowała się nieco by lepiej widzieć mężczyznę, nie wyglądał na uzbrojonego, ale sam widok sprawia, że dziewczynie przeszedł niemiły dreszcz po ciele. Zastanawiała się czy ten może wyczuć jej magiczną energie, i czy sam jest magiem. Poszukuję złodzieja cennej książki, pewnie znasz tą osobę Powiedziała spokojnym tonem i wyciągnęła nieco mocniej swój miecz czekając na reakcje nieznajomego.

/brak weny Q.Q/

Ostatnio edytowany przez Melody (2013-10-01 18:04:11)

 

#29 2013-10-05 03:59:36

Astaroth

http://i.imgur.com/cstNOBd.png

28379221
Zarejestrowany: 2013-09-23
Posty: 74
Punktów :   

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Kuso... Mruknął wchodząc do przebieralni dla mężczyzn. Niestety jego postój na wódeczkę delikatnie przesunął jego plan o dosłownie kilka minut. Niepewnym wzrokiem zaczął się przebierać w szlafrok, zostawiając na sobie jedynie bokserki oraz ręcznik przepasany wokół bioder... No i oczywiście wczęsniej wspomniany szlafrok. Kląc pod nosem z papuciami na nogach, wyszedł do przedziału mężczyzn, ukrywając pod szlafrokiem butelkę sakę, którą to dopiero miał zamiar poczęstować się z wczesniejszymi  pijaczkami. Usmiechając się pod nosem nasłuchiwał o niejakiej Anho Hasaki? Czy jakoś tak... Przeszło mu przez myśl że powinna być kolejną kobietą którą zdobędzie w swoim... dość krótkim życiu. Ale niestety był kobieciarzem i nie mógł się oprzeć damskim kształtom... Takim jakie ma naprzykład Melody. Czarnowłosy przystanął na chwilę i zaczął się rozglądać. Jego uwagę przykuła dopiero jedna, nieszczególnie wyróżniająca się osoba, mamrotająca coś do siebie. Wyglądała na lekko wstawioną  gdyż kołysła się w rytm wody a jej spojrzenie było takie... nijakie. Kiedy Madara już miał zostawić go w spokoju, podbiegł do niego kolejny facet. Tym razem był to łysek, również schlany o ile nie jeszcze gorzej. To dawało mu pole do manewru, tym bardziej że facet nazwał swojego przyjaciela zupełnie tak samo, jak zwali się wcześniej jeszcze przed łaźnią. Złośliwy uśmiech Madary wpłynął na jego usta, a po chwili przerodził się w tak zwany czarujący męski. Nie mógł pozwolić by ktokolwiek rozpoznał jego ukryte intencje w tym przytłku dla homoseksualistów oraz napaleńców, nie mogących znieść ściany oddzielającej ich od stada napalonych laseczek... No fakt... Astaroth też do takich należał. Idąc więc za tlumem, a dokładniej za dwoma pijaczkami, postanowił ich śledzić aż do tej ich "dziurki", przez którą mieli podglądać ubustione ciałka. Na samą myśl o tym Czarny Mag podniecił się na ciele i na duchu, jednak zaraz opanował się chcąc przywrócić spokój swojej mentalności. W końcu nie przybył tutaj się pobawić.
Dacie zerknąć? Spytał z żartem, udawając lekko podchmielone spojrzenie skierowane w dwóch meżczyzn jarających się babeczkami... Oczywiście zakładając że go zauważą przy tym wszystkim. Ciemnowłosy oczywiście był ostrożny, cały czas uważał na szlafrok oraz ręcznik... na bokserki może i nie szczególnie, aby nie zdardzić nawet przed przypadkowymi osobami swojego pochodzenia, a przecież ktoś mógł kojarzyć jego znak. Znak przeklętej Gildii Fairy Tail, której i on sam powoli zaczynał mieć dość.


Battle Theme l Main Theme l Sad Theme
http://img266.imageshack.us/img266/6441/oaps.jpg
„Światło które oślepia, jest gorsze niż ciemność.”
http://img21.imageshack.us/img21/6163/18yu.jpg
Astaroth, od 16 roku życia poszukiwany trzech krajach za rozboje, kradzieże i morderstwa. Charakterystyczna twarz sprawia, że jest osobą łatwo rozpoznawalną nawet wśród tłumu. Aparycja +3, Zła sława -3

Offline

 

#30 2013-10-06 13:50:42

Misaki

Gość

Re: Skradziona księga Ichi Ichi [Fairy Tail]

Melody.
Mężczyzna dokładnie przyglądał się posturze kobiety, widząc, jednak jak delikatnie sięga po broń wybuchł śmiechem niczym rozbawione dziecko. Przytkał sobie ręką usta, by jego śmiech nie roznosił się po terenie, gdy przestał spojrzał ponownie na kobietę i pokręcił głową - Nie odejdziesz stąd? Widzę, że naprawdę masz tupet przychodzić tu sama w tak ciemną i mroczną noc. Podziwiam Cię - Dodał nieco spokojnym głosem, który zarazem był bardzo podniecający dla damskiego grona. Mimo, to młodzieniec podszedł bliżej kobiety zmniejszając odległość jaka ich dotychczas dzieliła, wsadził jedną dłoń do kieszeni. Uśmiechnął się chytrzej, gdy usłyszał kolejne zdanie z ust kobiety. Wolną dłonią przeczesał se włosy palcami nie wykonując przy tym żadnych gwałtownych ruchów. - Szukasz mojego szefa.., więc musisz być tym kupcem? - Oznajmił łagodnie i zachwycony tym. - Dobrze, więc, zaprowadzę Cię do niego, ale odłóż broń - Dodał po chwili pełnym urokiem, by oczarować młodą niewiastę, wystawił dłoń ku jej kierunku - Chodź ze mną, jeśli się mnie nie boisz - Rzekł nieco opiekuńczym głosem, a do nozdrza kobiety mógł uderzyć ten boski zapach męskich perfum. - Więc jak będzie - Pochylił delikatnie głowę na bok. Gdzie tylko w blasku księżyca można było dostrzec rząd równych białych zębów. Nie wiedział jednak, czy kobieta się, czy zgodzi, bo w tych czasach ciężko zrozumieć kobiety. Raz spokojne, a po chwili wcielenie szatana.., a jak będzie z tą panią? Odważy się pójść i spotkać z osobą, która rzekomo ma poszukiwane księgi? Mimo, to jedno było pewne, ta noc będzie strasznie mroźna. Drzwi, co jakiś czas uderzały o ściankę, a ptaki będące w okolicy nagle odfrunęły. Napięcie zmalało, ale coś dalej wisiało w powietrzu.

Astaroth
Dwójka mężczyzn pobiegła niczym poparzeni na zewnątrz, by popatrzeć na stado gołych panienek. Przekomarzali się, kto pierwszy wyjrzy i popatrzy. Towarzyszył, im przy tym dość głośny hałas jak i przekleństwa, które małe dzieci nie powinny znać. Piękna przyjaźń na moment została odłożona na bok i przemieniła się w walkę dwóch samców chcących pod jarać się mokrym ciałem kobiet nie wspominając o bliskości, ale z ich wyglądem, to można byłoby powodzenia życzyć. Nie to , co przystojny mag z Fairy Tail, który miałby największe szanse z nich wszystkich. Jeśli mowa już o przystojniaku, który wyszedł na zewnątrz dwójka mężczyzn zauważyła go od razu. Stanęli zakrywając dziurę w parawanie własnym ciałem. - Zerknąć, ale na co? - Dodał oburzony pytaniem maga. Haku oparł dłoń o ramię przyjaciela i również zmierzył Ciebie wzrokiem. - Czego tu chcesz, wynocha. - Odrzekł spokojnie, a gestem ręki ukazał wyjściowe drzwi. Widać było, że dwójka przyjaciół jest bardzo niezadowolona z twojego przyjścia, zwłaszcza że kobiety prezentowały sobie kształty. Bo jak to kobiety, sekretów o ciele nie ma. Parawan, który stał za nimi nie był dość mocnym materiałem, a szczególnie dźwiękoszczelnym, dlatego krzyki i śmiechy gorących kobiet można było usłyszeć nawet stąd. Jednak takie szczęście, że one były głośno, bo co, by się stało, gdyby tak jedna z nich zauważyła dziurę w materiale? Haku nie czekając na twoją reakcję podszedł bliżej i sam siłą chciał Cię wyprowadzić łapiąc za barki - Stary tu nie ma nic dla ciebie, chce pobyć sam z moim przyjacielem.. tematy bardzo ważne dla nas i nie sądzę, żebyś coś znalazł co przekonałoby nas do zakolegowanie się przez te ostatnie dziesięć mi minut - Mówiąc, to jego głos był strasznie przepity, a z jego ciała wydzielał się charakterystyczny zapach alkoholu. Jego kroki również nie były płynne, bo kołysał się co jakiś czas, ale dawał radę co było dość ważne. Tym samym czasie kiba stojąc ukrywając dziurkę rozejrzał się po terenie, czy aby przypadkiem ktoś jeszcze tu nie przylazł.. Mieli inne zajęcie niż użeranie się z fagasami, którzy myślą, że mogą wszystko.

 
.postleft {width:25em;} .postright {border-left-width:25em;}





♣ Mikaboshi: 44253006
Facebook

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fairytail4fun.pun.pl www.wb2.pun.pl www.kreatywnie.pun.pl www.artcafe.pun.pl www.3gwsinf.pun.pl