Mikaboshi - 2015-11-20 23:20:38

Ahhh wspaniały dzionek... Słońce świeci, ptaszki ćwierkają a dach co sekunda się sypoie bardziej! A w środku dwie kochane osoby marzące o skowronkach! I tutaj wpada coś co musi wszystko... Upięknić, że się tak wyrażę! Cóż. Klucze Misaki zaczęły jarzyć się złotym blaskiem, okalającym całą gildię i nim ta zdążyła zareagować, wielki promień z nieba spadł na nią oraz stety niestety towarzysza od rozmowy. Czuli, że są wciągani przez promień i kiedy próbowali się czegoś pochwycić, hm. Wciągnęło ich! Prędkość była przytłaczająca, oddychać aż sięnie mogło! I jakież było zdziwienie, kiedy upadli twardo i pierwszy raz nie na sobie! Michi wylądował prosto na twarz, nogi mając ku górze a Misaki na swoje jędrne pośladki obijając je mocno. Kiedy przetarli oczy oślepione od blasku, zobaczyli krainę jak ze snów! Różne wydmy i wysepki, latające planety o różnych barwach, rzeki płynące pod górę, nie zaś spadające z grawitacją. Prościej mówiąc mindfuck. Co się dzieje? Czy to kolejna napaść? Kiedy w głowie rodziły im sie pytania Miczał dostrzegł dalej wielki drogowskaz, kiedy sięzbliżyli pisało wprost "Tam" Ehhh... Ktoś chciał być zabawny? Patrząc gdzie idzie "tam" były spore schody, mówiąc spore mam na myśli w ciul długaśne. Czy magowie raczą cieszyć się chwilą rozmowy, czy idą "tam" a może obiorą inny kurs? Za nimi była rzeka, zaś obok koniec. Koniec tego na czym stali a pod nimi? Inna planeta.

Proszę pisać teraz w dziale Misja.

www.kaishaku.pun.pl www.p-s-r.pun.pl www.telefony.pun.pl www.robotarena.pun.pl www.kareena.pun.pl